Moja znajoma tworzy piękne prace. Wykorzystuje do tego różne techniki, o których istnieniu jeszcze niedawno nawet nie miałam pojęcia. Okazuje się, że ze zwykłych przedmiotów codziennego użytku można wydobyć coś więcej. I nie chodzi wcale o bezpośrednie wykorzystanie jakiegoś przedmiotu do budowania cudacznych instalacji, czy w komponowaniu czegoś w kolaż. Raczej mowa tu o pośrednim użyciu tej rzeczy lub nawet kilku z pozoru randomowo połączonych przedmiotów. Za ich pomocą na płótnie może powstać coś niezwykle efektownego. 





Lubię obserwować proces tworzenia… zwłaszcza wtedy, gdy może pobudzić to moją własną kreatywność. Wpatrywanie się w każdy z kolejnych etapów tworzenia obrazu to poznawanie drugiego dna „opowieści” przedstawionej na płótnie. Widzisz, które elementy wymyślone zostały nieco później. Odkrywasz, w jaki sposób mogą one maskować nieumiejętne próby namalowania czegoś zupełnie innego. Widzisz każdą korektę, każdy nowy pomysł dokładany do pierwotnego projektu.


Możesz zauważyć również, co na płótnie pojawiło się zupełnie przypadkiem. Uwielbiam obserwować proces tworzenia. Namawiałam tą moją znajomą na pokazanie swoich prac, choćby w internetach. Odpowiedziała mi, że przestrzeń wirtualna nie jest odpowiednia dla jej prac. Wpadł mi wtedy do głowy pomysł, że wobec jej wymagań, nie obejdzie się bez ścianek ekspozycyjnych / ścianek wystawienniczych. 




Pod adresem http://www.scianki.info.pl/ znajduje się firma oferującą tego typu ścianki i ekspozycje. Profesjonaliści zajmują się projektem już od etapu koncepcji, poprzez stworzenie konkretnego planu realizacji, aż po wykonanie go z dbałością o każdy szczegół. Mogą pomóc Ci w ogarnięciu koncepcji od zera albo zmodyfikują Twój  pomysł tak, by wszystko miało szansę udać się jak najlepiej. A co ciekawe, ekspozycje można organizować zarówno pod dachem, jak i w plenerze. Ta druga opcja z pewnością niedługo będzie rozchwytywana, bo wiosna już za pasem!







„Ajurweda” oznacza „wiedzę (veda) o życiu (ajur)” i ma na celu zgłębianie pokładów mądrości o duchowej równowadze. Holistyczne podejście do ciała i umysłu jako do całości to podstawa Ajurwedy. Gdy łączy się ciało fizyczne, umysł, zmysły i dusza, dopiero wtedy istnieje życie rozumiane przez pryzmat holistycznej koncepcji człowieka. 


Według Ajurwedy nie ma jednego złotego środka na zdrowie i dobre samopoczucie. Każdy organizm potrzebuje indywidualnego podejścia, żeby zachować najlepszą kondycję. 


Obecny styl życia niestety obarcza natłokiem czynników powodujących stres. Warto przyjrzeć się temu problemowi i spróbować ukoić postrzępione nerwy. Idealnym sposobem jest stosowanie ziół mających działanie przeciwdziałające stresowi. 


Mieszanką kilku dobroczynnych ziół jest herbata ajurwedyjska / herbata JIVA. Znajdziemy w niej:

  • brahmi (Bakopa drobnolistna) - doskonale wzmacnia funkcjonalność mózgu, koni nerwy oraz poprawia pamięć,
  • cynamon - dba o poziom cholesterolu, ma pozytywny wpływ na serce, redukuje złogi tłuszczu, wykazuje także działanie antybakteryjne, 
  • nasiona kozieradki -  ułatwiają przyswajanie różnych składników mineralnych,
  • lukrecję - działa przeciwwirusowo, bakteriostatycznie i immunosupresyjnie, ponadto wzmacnia odporność i pomaga w zwalczaniu dolegliwości górnych dróg oddechowych, 
  • bazylię - naturalny środek antydepresyjny i uspokajający, poprawia trawienie, działa przeciwzapalnie oraz odkażająco,
  • arjuna (Migdałecznik arjuna) - wykazuje pozytywny wpływ na mięśnie, naczynia krwionośne i serce. 



W odróżnieniu od popularnych „herbatek na uspokojenie”, ajurwedyjska mieszanka ziół działa kompleksowo na cały organizm. Kupuj zioła jedynie z zaufanych źródeł: 




 



Idealnej fotografii nie da się zrobić od tak. Trzeba zapoznać się z kilkoma zasadami, dzięki którym nawet zdjęcie robione przez laika, zyska swoisty charakter i wzbudzi emocje u odbiorcy:


  • Zadbaj o czysty obiektyw aparatu


Telefon z reguły nie należy do najczystszych przedmiotów codziennego użytku. Wręcz przeciwnie, znajduje się na nim mnóstwo bakterii, jednak nie o mikroby nam dzisiaj chodzi. Palce odbite na obiektywie aparatu, kurz i inne zanieczyszczenia - to wszystko ma wpływ na jakość robionych zdjęć. 


  • Wybierz najlepszy kadr


Jeśli robisz zdjęcie, zawsze sprawdzaj, co znajduje się w kadrze. Uprzątnij drugi plan, żeby nic nie zaśmiecało przestrzeni ujętej na fotografii.


  • Znajdź sprzyjającą perspektywę 


Czasem przesunięcie aparatu o kilka centymetrów sprawi, że fotografowany obiekt będzie ładniej wyeksponowany i zyska wyrazistości wobec otoczenia. 


  • Kompozycja jest niezwykle istotna 


Zadbaj o kompozycję zdjęcia, by wszystkie znajdujące się na nim elementy mogły ze sobą współgrać. W fotografii stosuje się tak zwany „trójpodział” - jest to podział obszaru fotografii na 9 identycznych prostokątów. Linie rozdzielające prostokąty przecinają się w czterech miejscach i właśnie w miejscu przecięć powinno znajdować się to, co najważniejsze. 


  • Zwróć uwagę na proporcje 


Fotografując sylwetkę, kieruj się zasadą, że robiąc zdjęcie od dołu - wydłużasz nogi osoby znajdującej się na zdjęciu, zaś od góry - wydłużasz tułów skracając jednocześnie nogi. Gdy zależy Ci na zachowaniu proporcji, ustaw obiektyw w połowie wysokości postaci.


  • Statyw nie tylko dla profesjonalistów 


Każdy zna problem, jakim jest przesunięcie się aparatu podczas próby uchwycenia kadru. Dzieje się tak głównie dlatego, że w momencie wciśnięcia przycisku robienia zdjęcia, zawsze wraz z palcem mimowolnie drgnie nam urządzenie. Z tego powodu warto zainwestować w statyw, nawet najprostszy - byle utrzymał telefon w jednej pozycji podczas robienia zdjęcia. 


  • Pamiętaj o złotej godzinie 


W fotografii istnieje pojęcie „golden hour” określające czas, w którym światło słoneczne jest najbardziej miękkie w przeciągu całej doby. Oświetlenie jest wtedy w złocistym odcieniu, stad też nazwa zjawiska występującego po wschodzie słońca oraz przed zachodem. 


  • Doświetl zdjęcie 


Jeśli nie uda Ci się skorzystać ze złotej godziny lub robisz zdjęcie w pomieszczeniu, wówczas warto wybrać takie oświetlenie, które będzie sprzyjać wysokiej jakości fotografii. Do tego celu najlepiej sprawdzają się specjalne lampy pierścieniowe. 



Sama też długo korzystałam z ringu o całkiem dużej średnicy i uważam, że jest to niezawodny sposób na doświetlenie zdjęcia oraz nadaniu kadrowi osobliwego charakteru. Niestety moja lampa skończyła z uszkodzoną wtyczką. Nigdy wcześniej nie interesowałam się stacjami lutowniczymi, ale chyba właśnie nadszedł moment, w którym warto by było poznać lutownicę nieco bliżej. Stacja lutownicza to urządzenie składające się zarówno z lutownicy, jak i z panelu sterowania. Na panelu reguluje się temperaturę lutowania i do dzieła! 



Wysokiej jakości stacje lutownicze znalazłam pod linkiem diolut.pl/stacja-lutownicza-c-3_787.html i zastanawiam się, czy jestem w stanie podołać obsłudze tego sprzętu. Jak myślicie? 

Jesień rozgościła się już na dobre i zapowiada rychłe rozpoczęcie zimy. Na szczęście są dni, w których nadal możemy cieszyć się słońcem. Przed spadnięciem śniegu, planuje odbyć jeszcze chociaż jeden wyjazd gdzieś w Polskę. Moje dwa ostatnie wyjazdy były podróżami do Wrocławia. Nie sądzę, żebym zobaczyła tam wystarczająco dużo, by powiedzieć, że znam to miasto, ale z pewnością było to odpowiednio wiele, by Wrocław polubić. 


Moje pierwsze odwiedziny we Wrocławiu opierały się o zwiedzanie rynku, miejscowych kawiarni i knajp. Dwa razy jadłam wówczas śniadanie w Dinette Café Deli i muszę przyznać, że ich gofry z jajkiem i boczkiem oraz syropem klonowym to szaleństwo dla zmysłów. Lepszego śniadania chyba nie jadłam, zresztą taki posiłek wystarcza na niemal cały dzień. Dużo wtedy spacerowałam, często przechodziłam przez charakterystyczny czerwony most, przy którym robiłam sobie zdjęcia jak stereotypowa turystka. Bardzo dobrze wspominam też apartament, w którym spałam. Wychodziłam na balkon i mogłam z niego podziwiać rzekę znajdującą się tuż za budynkiem. Zachód słońca wyglądał tam nie-sa-mo-wi-cie.


Mój drugi pobyt we Wrocławiu to odwiedziny u znajomego. Z tego wyjazdu najbardziej zapamiętałam Wrocławskie blokowiska, galerię handlową i poszukiwanie w niej wygodnych dresów, których finalnie nie znalazłam. Kupiłam natomiast jogiński crop top, który jest tak wygodny, że noszę go nie tylko podczas medytacji i praktykowania jogi. 


Z pewnością jeszcze nie raz zagoszczę na Dolnym Śląsku. Chciałabym odwiedzić na przykład Ogród Japoński Siruwia. Jest to miejsce zwane Małą Japonią i znajduje się niedaleko Karpacza. Małą Japonię uważa się za jedną z najbardziej wartych zwiedzenia atrakcji turystycznych Karkonoszy. Mają tam unikalną kolekcję drzewek Bonsai! Uwielbiam drzewka Bonsai i ubolewam, że moje zgubiło liście na jesień. Wygląda teraz jak kilka badyli wsadzonych w doniczkę. Zwiedzając Małą Japonię znajdziemy mnóstwo ciekawych okazów krzewów, które pozwolą poczuć klimat Kraju Kwitnącej Wiśni. Stoi tam również sklep z japońskimi produktami oraz kawiarenka, w której można spróbować tradycyjnej japońskiej herbaty i słodyczy wywodzących się z tego kraju. 



Odsyłam was na witrynę, gdzie przeczytacie więcej o atrakcjach Dolnego Śląska: https://www.malajaponia.pl/co-warto-zobaczyc-na-dolnym-slasku/ 







Mam bzika na punkcie kubków, szklanek i ładnych kieliszków do wina. Mam ich już za dużo, a i tak smutno mi, gdy coś stłukę. Nie wiem, czy też masz po jednym ulubionym kubku na każdy z humorów? 



Mam nawet beznadziejnie zniszczoną szklankę, w której robię sobie kawę w takie najgorsze poranki. Moja estetyczna gorycz dotycząca tego, jak wygląda moja kawa, zaczyna przebijać się przez gorycz poranka. 


A wyobrażasz sobie poranek ze szklanką, na której widnieje jakiś miły napis? I to spersonalizowany bezpośrednio pod Ciebie? Psst… a kto pogardziłby słoikiem z ciastkami? Do porannej kawy brzmią w sam raz, c’nie?





Ja akurat nie biorę kawy na wynos, zawsze dopijam całą w domu, choćbym piła jednym haustem. Ale jeśli Ty zabierasz ze sobą z domu porcję kofeiny, to personalizowany kubek termiczny mógłby sprawić Ci odrobinę uśmiechu w drodze do pracy.




Personalizowaniem kubków, kubków termicznych i słoików na ciastka zajmuje się MURRANO. Tworzą napisy na przeróżnych przedmiotach, pełną ofertę znajdziesz na ich stronie internetowej. Stworzą coś idealnego dla Ciebie albo prezent na czyjeś urodziny, prezent na walentynki, rocznicę, no na cokolwiek.


Takie upominki są ponadczasowe, bo prędzej czy później ktoś sięgnie po kubek od Ciebie i w danej chwili pomyśli o Tobie.


Jesień jest idealnym okresem na zabiegi pielęgnacyjne. Słońce już nie praży w twarz, a promieniowanie ultrafioletowe nie oddziaływuje na komórki. Ten czas, by zadbać o regenerację po lecie, w trakcie którego ciagle narażaliśmy skórę na fotostarzenie, czyli starzenie się skóry pod wpływem promieni słonecznych. 


Fotostarzenie może przyczynić się do:

  • wcześniejszego powstawania przebarwień na Twojej skórze,
  • rozszerzenia się naczyń krwionośnych (powstają wówczas tzw. popękane naczynka),
  • wysuszenia skóry,
  • zaniku włókien kolagenowych i elastyny,
  • pogłębienia zmarszczek.




Zabiegi z kwasami, a właściwie peelingi medyczne, mogą być stosowane w chłodnych miesiącach. Latem nie należy używać kwasów, ponieważ wszechobecne wówczas promieniowanie UV jest przeciwwskazaniem do tego typu zabiegów. 


Wyróżniamy kilka rodzajów peelingów medycznych. Przy wyborze tego kwasu, który będzie najlepiej odpowiadał oczekiwaniom Twojej skóry, powinien pomóc Ci specjalista. Ważne, żeby ktoś wykwalifikowany obejrzał problem skórny, którego chcesz się pozbyć. 



Rewitalizacja skóry przy pomocy zabiegu z kwasami sprawdzi się wtedy, gdy odczuwasz, że Twoja skóra wysuszyła się po lecie, straciła jędrność i wykazuje objawy działania  fotostarzenia. Terapia peelingami powinna być prowadzona przy zachowaniu około dwutygodniowych odstępów pomiędzy zabiegami. 


Kwasy działają na komórki martwego naskórka - rozluźniają wiązania pomiędzy nimi. Sprzyja to oczyszczeniu porów, usunięciu martwych komórek, rozjaśnieniu przebarwień i rewitalizacji związanej z pobudzeniem procesów metabolicznych komórek skóry.


Po etapie oczyszczania, kwas trzeba zneutralizować i można wówczas zaaplikować na skórę preparat odżywczy. Wnikanie substancji nawilżających, odżywczych i działających anti-aging jest ułatwione dzięki tak czystym porom. 


By uzyskać więcej informacji na temat kwasów i innych zabiegów zalecanych na jesień, możesz skontaktować się z Dermedik - specjaliści doradzą Ci, jaki peeling medyczny będzie dla Ciebie najlepszy.