Szampon DERMENA REPAIR zawiera Molekułę Regen7. Pewnie zastanawiacie się co to takiego. Już wam wyjaśniam, Molekuła Regen7 jest aktywną substancją pochodzenia witaminowego. Jest metabolitem witaminy PP. Ma za zadanie poprawiać mikrokrążenie skóry głowy i jednocześnie wzmacniać mieszek włosowy, dzięki czemu możemy cieszyć się lepszym odżywieniem naszych kosmyków. Molekuła Regen7 wpływa też bardzo pozytywnie na pracę gruczołów łojowych i reguluje wydzielanie łoju. Jest to dobra wiadomość dla osób, które mają nadmiernie przetłuszczające się włosy, ponieważ rezultatem codziennego stosowania szamponu od Dermeny przez 3-4 tygodnie jest ustąpienie łojotoku. Osoby nie myjące włosów codziennie muszą liczyć się z tym, że okres ten może się nieco wydłużyć i efekty będą widoczne po ponad 4 tygodniach.
Polisacharydy znajdujące się w formule szamponu, wnikają we włosy i odbudowują je od wewnątrz. Co więcej, chronią przed wysuszeniem i szkodliwym wpływem warunków atmosferycznych, a także innych czynników zewnętrznym, takich jak choćby czesanie.
Produkt ten jest skierowany między innymi do osób z włosami suchymi i zniszczonymi, czyli jest to coś dla mnie. Sięgać po niego mogą również osoby mające problem z wypadaniem włosów, ponieważ stymulacja mieszków włosowych wpływa na pojawienie się dużej ilości baby hair. Fantastyczną informacją dla osób borykających się z nadmierną utratą włosów, jest to, że Molekuła Regen7 wydłuża cykl życia włosa w fazie anagenu, czyli w fazie wzrostu.
Moje wrażenia po stosowaniu szamponu Dermena Repair są bardzo pozytywne. Myślę, że zawartość dobroczynnych składników faktycznie daje się odczuć. Włosy są odżywione, zdrowsze i lepiej się rozczesują. Widać też więcej baby hair, tak jak obiecywał producent! Jedyne do czego mogę, a wręcz muszę się przyczepić to zawartość Sodium Laureth Sulfate, którego unikam w kosmetykach do włosów. Wiecie doskonale, że jestem przeciwniczką SLS i SLES, dlatego tutaj muszę postawić minusa przy ogólnej ocenie szamponu na piątkę. Natomiast osoby lubiące mocniej myjące szampony, czyli właśnie szampony z zawartością SLS i SLESów, powinny bezkompromisowo polubić produkt od Dermeny.
Dermena jest dostępna w aptekach, dostępność produktów tej marki jest bardzo dobra. Przynajmniej ja, bywając w aptekach, widuję te kosmetyki bez szczególnych poszukiwań. A i przez internet można sobie zamówić, wtedy już nawet nie trzeba zachodzić do apteki stacjonarnej.
