Biustonosz samonośny ze ściągaczem, hit czy kit?


Pewnie większość z was widziała już na instagramie popularny biustonosz samonośny ze ściągaczem/biustonosz samoprzylepny ze ściągaczem. Jest polecany do wszelkich strojów z odkrytymi plecami, czy odsłoniętymi ramionami. Coś, co pozwoli uniknąć nieestetycznych ramiączek podczas noszenia bardziej odkrytych ubrań. Dodatkowo wiązanie wkomponowane między miseczkami stanika ma za zadanie zbierać biust i sprawiać, że będzie wyglądał na większy. To taki jakby bardziej innowacyjny efekt push up.


Pierwsze pytanie jakie przychodzi do głowy brzmi: czy stanik samonośny trzyma się biustu?
~tak, bardzo dobrze się trzyma i ładnie przylega do skóry, ponieważ od wewnątrz jest lepki i nawet ma wyznaczone miejsca na sutki, dzięki czemu wiadomo jak dopasować stanik. Ważne jednak, żeby zakładać go na czystą, suchą skórę bez usmarowania się balsamami i innymi specyfikami. 



Drugie i zasadnicze pytanie brzmi: czy stanik z wiązaniem faktycznie daje fajny efekt push up?
~i tak i nie. Odpowiedzieć na to pytanie można w dwojaki sposób. Ściągnięcie sznureczka powoduje, że biust zbiera się do środka i przodem wygląda na bardziej obfity. Wiecie, zbiera piersi tak, że powstały między nimi przedziałek daje moc! Tylko pozostaje jedna sprawa, mniej fajna. Żeby zebrać biust do środka i sprawić, że tam jest go jakby więcej to gdzieś musi go ubyć, ale to już pozostawiam waszej wyobraźni. Ja osobiście nie jestem przekonana co do całokształtu, ale ogólnie zamysł biustonosza z wiązaniem bardzo mi się podoba, bo ciągnąc za ściągacz można poobserwować jak cycki nam "rosną" w przeciągu sekund. 






❤❤❤❤❤
Mój biustonosz samoprzylepny ze ściągaczem, który powinien znaleźć się w walentynkowej stylizacji znajdziesz tu:


Moja pęseta do sztucznych rzęs, widoczna na zdjęciach i pomocna przy tworzeniu zmysłowego spojrzenia jest tu:


Mój letter light box/letter led box pozwalający na tworzenie podświetlanych wiadomości lepszych niż zostawianie sobie wzajemnie infokartek na lodówce znajdziesz tu:


Więcej walentynkowych inspiracji możesz zaczerpnąć ze strony Gamiss:


Mam też walentynkowy kod promocyjny, który obniży koszt Twoich zakupów robionych w powyższym sklepie:
LauraGM