Sposoby na burzę hormonów szczęścia?

Nie chodzi nawet o sam sens wykonywania różnych codziennych czynności, tylko o odczucia jakie one w nas wywołują. Być może nie warto szukać niewiadomo jakich atrakcji i wariactw, by przeżyć dobre chwile. Być może za daleko szukam... a nawet wywieszanie prania może móc być przyjemne. "Może móc być" - brzmi jak przypadkowe połączenie trzech totalnie randomowych słów, ale tym nie jest. Jest natomiast połączeniem idealnie określającym to co chcę powiedzieć. No ogarnij tą kontaminację - "może móc być". 



Jeśli masz odpowiednie nastawienie do danej chwili, to zwykłe czynności mogą nieść za sobą produkcję pozytywnych emocji. Złe podejście z kolei będzie tłamsić w nas optymistyczne przeżycie nawet chwil, które z założenia miały cieszyć. 


Organizm to taki worek na kable przewodzące hormony i impulsy. Nawet z czegoś tak ulotnego jak myśl, mogą zrodzić się emocje zwiastujące poczucie szczęścia. Impuls rodzi się w głowie, później jest przewodzony do innej części naszego ciała tym całym okablowaniem, by finalnie znaleźć się w każdej komórce ciała. Po czym można poznać, że hormony wykipiały dobrem i zalały nasz organizm poczuciem szczęścia? Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie czuć te chwile nawet w najmniejszym kawałku skóry. W każdym receptorze, w każdym z zakończeń nerwów czuciowych w skórze.



Tak sobie dzisiaj pomyślałam, że będę sukcesywnie sprawdzać czy moje przypuszczenia są słuszne. Jeśli są, to znaczy, że poczucie szczęścia naprawdę rodzi się w głowie - przez odpowiednie nastawienie.


Obecnie, gdy niewielkimi, ale zdecydowanymi krokami zbliżam się do trzydziestki (no jeszcze do niepełnej, ale jednak), ciągle trąbią mi o dziecku:

  • zegar biologiczny tyka!
  • kiedy ślub i dziecko?
  • no młodsza to już nie będziesz...


Przy okazji jednej z tych sytuacji, naszła mnie myśl, że może życie z dzieckiem tez jest w stanie dać happy hour na koktajle serotoninowo- dopaminowo- jakieś tam. Nie jest to oczywiście "chwila nawrócenia się na rodzicielstwo", ale moje myśli zaczynają się kierować ku drodze, gdzie jednak kiedyś pojawią się pieluchy i wymemłane smoczki. 



Tymczasem miałam okazję poprzeglądać trochę stron z rzeczami do wyposażenia bobasów i wpadła mi w oko platforma z bardzo szerokim asortymentem: https://www.3kiwi.pl💜


Widziałam, że obecnie mają rabat wysokości 60,- dla tych, którzy zapiszą się do newslettera. Znajdziesz u nich wózki, foteliki, łóżeczka i meble do dziecięcego pokoiku. Mają niesamowity wybór zabawek, w tym kreatywnych i edukacyjnych. Dla siebie też możesz zrobić zakupy - odzież ciążowa, organizery, wszelkiego rodzaju akcesoria sprawiające, że laktacja staje się nieco mniej uciążliwa... wszystko to kupisz z promką po zapisaniu się do newslettera. Mam nadzieję, że przyda Ci się ta informacja. Zdrówka w tym nowym pandemicznym świecie siostro!