Panuje sezon na czapki pomimo, że śnieżna zima nie dopisuje. Chyba mało kto jest zadowolony ze swoich włosów po ściągnięciu nakrycia głowy. Niektórym włosy sterczą na wszystkie strony, innym z kolei bardzo zaprzyjaźniają się z głową i totalnie tracą objętość. Ja mam ten drugi problem, ale znalazłam rozwiązanie jak się z tym uporać.
Wcale nie trzeba spisywać włosów na straty i zwijać ich w koczek, czy inne zawiniątka, byleby tylko nie mieć ulizanej fryzury.
Z pomocą przybywają suche szampony!
Zastosowanie suchego szamponu jest bardzo proste. Wystarczy spryskać pasma przy nasadzie, wmasować i przeczesać. Włosy natychmiast stają się odbite od nasady. Niektóre szampony mają dodatkowo piękne zapachy, co jest według mnie ogromną zaletą. Bardzo lubię te dwa, które widać na zdjęciach, czyli Batiste Tropical i Batiste Sweetie. Te nuty zapachowe przebija tylko jeden suchy szampon, czyli Isana Lemon Cheesecake.
Miejcie na uwadze, że posiadając ciemne włosy, trzeba uważać na ilość zaaplikowanego produktu. Jeśli na włosach osiądzie go zbyt wiele, wtedy może być problem z rozczesaniem całości białego proszku, który niestety może być widoczny na pasmach.
Jeśli macie swoje sposoby na oklapnięte włosy, koniecznie podzielcie się tym w komentarzu! Chętnie poznam też inne alternatywy na szybkie odbicie włosów od nasady.
____________________
Bluzę z moich zdjęć znajdziecie tu:
Czapkę z moich zdjęć znajdziecie tu:
•
Polecam Zafulowe nowości i promocje:
