Przegląd sukienek wieczorowych | EVER ♡ PRETTY

Czerwień, czerwień, czerwień... jak mało jej wokół nas, gdy panuje zima. Jeszcze nie tak dawno, podczas zmian zachodzących w przyrodzie i przygotowań flory na nadchodzące mrozy, można było nacieszyć oczy wyrazistymi kolorami jesieni. Bardzo lubię, gdy wita mnie wrzesień, a jesienna pogoda dopiero się rozkręca i daje pierwsze chłodniejsze wieczory po upalnym lecie. Lubię deszczowe dni, ale nie wtedy, gdy panuje plucha. Chodzi tylko o ten rześki początek jesieni, pełen różnokolorowych liści i "babiego lata".


Gdy wyczuwam mokrą porę roku, którą z pewnością nazwiemy jesień, robię sobie warkoczyki afrykańskie. Puszące się włosy, nie mają wtedy czelności psuć mi humoru podczas rześkich, mglistych, a czasem i deszczowych jesiennych spacerów. Jednego roku skusiłam się na dredloki. Szalony pomysł, ale też się sprawdził i trzymał niesforne kosmyki w ryzach! 


Jesienią jest dużo żółci, brązu i czerwieni. Ten ostatni kolor i jego odcienie odnajdują swoje zastosowanie w przemyśle odzieżowym. Czyżby żadne odkrycie? Zresztą i pozostałe kolory nosimy na ciuchach. Ale! Ale żaden z nich nie jest tak wyrazisty i kobiecy jak czerwony.


Idealnym przeznaczeniem dla tego koloru są sukienki i buty wieczorowe. Na kieckach mile widziana jest cała gama czerwieni, zaczynając od tych koralowych odcieni, które zdają się być bardziej dziewczęce, aż po wszelkie burgundowe i wiśniowe tonacje, pasujące do kobiet z klasą, uwodzicielskich i pewnych siebie. 


Czerwień to klasyka! Czerwone trampki, podobnie jak krwista szminka na ustach, czy paznokcie w tym kolorze... są to akcenty niezastąpione.

Zrobiłam przegląd sukienek wieczorowych i myślę, że będą odpowiednim wyborem na elegancką kolację, a niektóre z nich są niedrogimi bordo sukienkami dla druhen.




♡♡♡♡♡
Wiem, że według wielu osób druhna powinna mieć jasną kreację. Co prawda, nie wiem czemu w naszym kraju nadal jest takie przekonanie. Może dlatego, że wtedy pasujesz do wystroju i kwiatów?


Zrobiłam też na EVER♡PRETTY risercz tych jaśniejszych sukienek, ale tylko deczko jaśniejszych. Powyżej mamy sporo pastelowego, brudnego różu, niekiedy wpadającego w fioletowe tony. Nie dziwie się, że ten kolor zrobił taką furorę w ostatnich latach. Cieszę się, że różowy nie jest już uosabiany z lalkami barbie, czy małymi bobaskami... a pamiętam takie czasy. Chyba jestem już starawa. Kłaść się i umierać. 


A koralowe kiecki lubicie? Ja niby lubię, niby to pasuje druhnie, jest też odpowiednie na wieczorne eleganckie wyjście. Nie jestem jednak przekonana czy nie jest to kolor taki bardziej na codzień. Może jeszcze kiedyś zmienię zdanie, jak znajdę dla siebie stylizację w koralowym odcieniu, która będzie "w punkt".

Biorę jednak pod uwagę, że gusta są różne i dlatego koralowe kiecki dla gości weselnych też wjechały na bloga. To dość popularny i często wykorzystywany kolor, więc pewnie ma swoją rzeszę fanów. Musi mieć!


Przyznam, że mi ostatnio spodobała się szarość w eleganckich stylizacjach. Nie jest ponad ukochaną czerwienią, ale ma w sobie to coś, czym mnie do siebie przekonała. Trzeba jednak zauważyć, że szara kiecka musi się wyróżniać pięknym, pastelowym odcieniem, natomiast krój musi rekompensować ten neutralny kolor. 



A wy jakie kolory sukni wieczorowych preferujecie? Będzie to może któryś z proponowanych przeze mnie?