Baza pod makijaż BEAUTY PRIMER 360° od AA


Już jakiś czas nie używałam żadnej bazy pod makijaż. Zachciało mi się jednak czegoś, co pozwoli mojemu makijażowi utrzymać się dłużej w dobrym stanie. Lubię kosmetyki od AA, jest to dla mnie zaufana marka. Sięgnęłam po bazę pod makijaż firmy kosmetycznej, która nie często zawodzi mnie w kwestii swoich produktów. 


Spodobało mi się, że jest to baza nie tylko utrwalająca makijaż, ale także pielęgnująca skórę. Producent pisze o niej tak:
"Baza pod makijaż o działaniu pielęgnacyjnym. Matuje skórę, wygładza ją, zmniejsza widoczność porów. Baza dodatkowo reguluje wydzielanie sebum, przedłużając efekt matowego makijażu. Kompleks Skin de-stress uszczelnia naskórek, wzmacniając go i przygotowując na komfortową i wygodną aplikację makijażu.
· Skin de-stress complex – uszczelnia warstwę ochronną skóry, zabezpieczając ją przed podrażnieniami, wynikającymi ze stosowania makijażu.
· Formuła MattFinish ułatwia aplikację i zapobiega, pojawiającemu się w ciągu dnia, błyszczeniu się skóry, nadając jej gładkość i matowe wykończenie.
· Ekstrakt z zielonej herbaty bogaty w polifenole, witaminy i mikroelementy, normalizuje aktywność gruczołów łojowych, dzięki czemu zmniejsza widoczność rozszerzonych porów.
· Ekstrakt z bambusa intensywnie odświeża i tonizuje skórę, wspomagając działanie matujące."


Moje odczucia w stosunku do matującej bazy pod makijaż BEAUTY PRIMER 360° 
~wygładza skórę, ogranicza efekt odstających skórek w przesuszonych miejscach na skórze. Przy jednej z brwi mam takie miejsce, gdzie podkład ciągle podkreślał mi przesuszenie. Nie był to duży obszar ani nawet nie były to jakoś bardzo odstające skórki, ale jednak zaburzały efekt. Zauważyłam, że po tej bazie skórki są jakby wygładzone, a wręcz "przyklepane" i dzięki temu skóra wygląda lepiej.
~makijaż faktycznie ładnie się trzyma, ale czy dłużej niż bez tej bazy? Nie koniecznie.
~podkład rozprowadza się zdecydowanie łatwiej i szybciej. Jednak ta cecha ma dwie strony. Przez to, że podkład tak płynnie się rozprowadza po bazie, to niestety trudniej sprawić, aby było go więcej w miejscach, które potrzebują większego krycia. Innymi słowy, zmniejsza krycie podkładu.
~zmniejsza widoczność porów.
~niestety zwiększa podatność podkładu do zatrzymywania się w zagłębieniach na górnej powiece.


Moja opinia nie jest jednoznaczna, ale gdybym miała podsumować czy warto sięgnąć po ten kosmetyk, to odpowiedziałabym, że tak. Plusy przeważają nad minusami matującej bazy BEAUTY PRIMER 360° od AA.