Wielofunkcyjny masażer do twarzy?




Urządzenie "5 in 1 beauty care massager" to mały, poręczny gadżet na baterie. Posiada wymienne końcówki, które kręcą się wokół własnej osi. Prędkość posiada regulację i można wybrać jedną z dwóch, zależnie od tego czy chcemy przeprowadzić delikatniejszy zabieg czy jednak oczekujemy czegoś mocniejszego. Najpierw opiszę wam po kolei do czego służy każda z końcówek, a następnie opowiem o moich wrażeniach po zastosowaniu masażera.



_________


Końcówka ze szczoteczką służy do oczyszczania twarzy z brudu, sebum i resztek kosmetyków. Oczyszczanie jest dość dokładne, ponieważ szczoteczka wymiata z porów to co w nich zalega. Dla lepszych efektów warto zastosować kosmetyk przeznaczony do oczyszczania twarzy.



_________


Dwie podobne do siebie końcówki, różniące się materiałem z jakiego są wykonane i nieznacznie różniące się między sobą także wyglądem. 

~końcówka przypominająca gąbeczkę to czyścik głównie do cery tłustej, pochłania sebum i tłuszcz,

~końcówka wykonana z lateksu to masażer do skóry twarzy oraz okolic oczu. Masaż tą końcówką jest bardzo delikatny i dlatego można stosować ją na okolice oczu. Ma za zadanie poprawiać krążenie, a także niwelować obrzęk i cienie pod oczami.



_________


Końcówka przypominająca delikatny różowy pumeks to gadżet do wykonywania peelingu. Podczas obrotów, ściera z powierzchni twarzy martwy naskórek i pobudza skórę do odnowy biologicznej. Peeling jest bardzo przyjemny, ponieważ mechaniczne ścieranie naskórka wykonuje za nas głowica z piaskowym ścierniwem, nie trzeba trzeć palcami jak przy wykonywaniu mechanicznego peelingu kosmetykiem przeznaczonym do tego celu. 



_________


Głowica masująca posiada cztery kulki, które dodatkowo obracają się podczas wykonywania masażu. Zabieg wykonywany tą końcówką daje dużo przyjemności, poprawia krążenie w skórze i stymuluje skórę do lepszego metabolizmu komórkowego. Dodatkową funkcją tej głowicy jest wspomaganie wchłaniania kosmetyków wgłąb skóry. Jeśli nałożymy kosmetyk i wmasujemy go tym urządzeniem, widać, że jest on lepiej pobierany przez skórę.







Moje wrażenia po przetestowaniu tego urządzenia są bardzo pozytywne. Szczególnie zachwyciły mnie końcówki:

~piaskowa do peelingu
~kulkowa do masażu




Jeśli chodzi o peeling to tak jak wspominałam, przeprowadza się go bardzo przyjemnie, ponieważ całą robotę wykonuje za nas obrotowa głowica. Wydaje się, że naskórek ściera się bardzo delikatnie. Jest to trochę mylne odczucie, bo po zrobieniu sobie zabiegu okazało się, że moja twarz jest czerwona! To znak, że peeling był intensywny, bardzo efektowny. Podrażnienie złagodziłam dopiero stosując #zelaloesowy #holikaholika i przyznam, że było czuć ogromną ulgę po nałożeniu tego kosmetyku. Uważam, że peeling był zrobiony dość intensywnie i że dałam się oszukać wrażeniu delikatnego miziania piaskowej końcówki. Ale nie żałuję, bo moja skóra jest teraz w bardzo dobrej kondycji. 


Kulkowa końcówka do masażu to również mój nowy must have. Bardzo wspomaga wchłanianie kosmetyków, dzięki czemu można działać intensywniej w kwestii pielęgnacji. Pozytywne działanie wmasowywania kosmetyku odbywa się na dwóch etapach. Jeden to stymulacja do lepszego absorbowania produktu z powierzchni skóry w jej głąb. Drugi to większe korzyści z kosmetyku, ponieważ pobudzona masażem skóra lepiej wykorzysta substancje odżywcze zawarte w zastosowanym produkcie kosmetycznym.