Domowe wybielanie zębów światłem LED



Skusiłam się na dwa różne zestawy do wybielania zębów, które działają przy pomocy światła LED. Dzisiaj robiłam pierwsze wybielanie i jeszcze nie widzę spektakularnych efektów, ale po dłuższych testach powiem wam coś więcej na temat rezultatów, które prawdopodobnie mają zrobić z mojego uśmiechu coś na wzór śnieżnobiałego uśmiechu amerykańskiego prezentera wiadomości. No zobaczymy, oby było tak choćby po części! 

Zestaw, od którego zaczęłam swoje testy, jest tym bardziej precyzyjnym zestawem spośród dwóch, które zamówiłam. Przygotowanie jest dokładniejsze i myślę, że może dać lepsze efekty. 



Cały zabieg zaczęłam od zagotowania wody i odczekania kilku minut, aby woda osiągnęła temperaturę 70-80 °C. Wszystko w celu uformowania przezroczystej nakładki tak, żeby idealnie pasowała na zęby. Dla osiągnięcia celu włożyłam nakładkę do gorącej wody na 10-12 sekund, po tym czasie szybko nałożyłam ją zęby, zassałam i dodatkowo dociskałam do zębów. Po wyjęciu z ust miała odcisk mojej szczęki, a więc udało się. Dla zneutralizowania jej temperatury, chwilę potrzymałam ją pod zimną wodą. Trzeba było też odciąć małe fragmenciki nakładki, które pozostały nad odciskami zębów. 

I pierwszy krok z instrukcji mamy osiągnięty! Następnie trzeba zaaplikować preparat wybielający wprost do nakładki i rozprowadzić w zagłębieniach powstałych po odciśnięciu zębów. Bardzo podoba mi się forma podawania preparatu wprost ze strzykawki. Fajnie się to prezentuje!




Ja robiłam tylko górną szczękę, bo na dole nadal mam moją zmorę-aparat ortodontyczny. Po rozprowadzeniu preparatu w nakładce, nałożyłam ją na zęby i zassałam. Trzeba to trzymać od 20 do 45 minut, z czego zalecane jest zaczęcie od tego krótszego czasu. Tuż przy nakładce dopasowujemy sobie lampę LED i wciskamy guzik aktywujący światło.


Mam nadzieję, że zabiegi przyniosą zadowalające efekty. Po pierwszym razie coś może widać, ale nie jest to zbyt widoczny efekt. Zabiegi można powtarzać co tydzień. Aa... jest też jedna rzecz, która bardzo mnie dziwi, bo na stronie jest podana zupełnie inna instrukcja niż ta, która była w opakowaniu. Ja stosuję się do tej dołączonej do zestawu, bo w tej na stronie jest zdecydowanie dłuższy czas zabiegów i piszą, że można robić serię zabiegów przez 10 dni pod rząd. Tego bym się chyba bała, bo ledowe gadżety do wybielania zębów mogą wpływać na wrażliwość dziąseł.




Drugi zestaw wygląda nieco inaczej. Zawiera nakładki, których się nie formuje. Preparaty do wybielania są w tubkach i nie prezentuje się to już tak fajnie jak poprzedni zestaw, wydaje się też mniej precyzyjny. Jednakże chciałam sprawdzić dwa różne warianty i oto są, zwarte i gotowe do moich testów. Będę was informować o efektach!