Najczęstsze błędy w pielęgnacji włosów!


Mówi się, że włosy są wizytówką kobiety. Gdy są zadbane, przyciągają wzrok i są obiektem komplementów, ale co jeśli wyglądają mizernie i na nic zdają się nawet drogie odżywki? Myślę, że warto przyjrzeć się nawykom, które z pozoru mogą wydawać się niewinne, a w rzeczywistości niszczą nasze włosy. 




TARCIE WŁOSÓW PODCZAS MYCIA
Trochę siły trzeba włożyć jedynie przy myciu skóry głowy, ale na pozostałej długości włosów ani się waż! Najlepszym sposobem na mycie włosów jest dość intensywne mycie skóry głowy z wykonaniem masażu, o którym mowa będzie poniżej, natomiast gdy oddalamy się od głowy i pozostaje umyć kosmyki to wtedy delikatnie przeciągamy wzdłuż nich dłońmi ze spienionym wcześniej szamponem. Przeciągamy bez szorowania! Można ewentualnie uciskać pasma, żeby szampon dostał się we wszelkie zakamarki. 



MYCIE WŁOSÓW W SZAMPONACH ZE SLSAMI
Szampony ze SLSami czasem działają bardzo przebiegle. Po umyciu może nam się wydawać, że szampon odżywił włosy, sprawił, że są gładkie i przyjemne w dotyku. Niestety, jeśli w składzie mamy Sodium Lauryl Sulfate, nie możemy liczyć na to, że szampon nie sieje spustoszenia wśród naszej czupryny. Wrażenie zadbania po umyciu takim szamponem można odczuwać tylko z powodu zawartych w składzie substancji, które maskują negatywne działanie anionowej substancji powierzchniowo czynnej jaką jest SLS. Produkt wyrządza nam krzywdę, kryjąc swoje negatywne skutki pod płaszczykiem składników oblepiających nam włosy i udających, że z naszymi kosmykami wszystko dobrze.



ROZCZESYWANIE MOKRYCH WŁOSÓW
Należy zwracać uwagę na to czym się czeszemy po kąpieli. Warto zapamiętać, że mokre włosy są narażone na uszkodzenia o wiele bardziej niż włosy suche. Wtedy najlepiej rozczesywać je grzebieniem o szeroko rozstawionych zębach, to zaoszczędzi szarpania i zniszczeń. Ja akurat nawet po umyciu traktuję włosy moim niezawodnym tangle teezerem, mój artykuł o tangle teezerze znajdziecie TU

Przed rozczesaniem dobrze nałożyć odżywkę, olejek, jakikolwiek produkt ułatwiający rozczesywanie, żeby szarpanie ograniczyć do absolutnego minimum. Wtedy nie wyrządzimy włosom nic złego.



PŁUKANIE WŁOSÓW W GORĄCEJ WODZIE
Gorąca woda nie służy skórze głowy, przyspiesza to wydzielanie sebum i tym samym włosy szybciej stają się przetłuszczone. Lepiej sprawdza się mycie włosów w letniej wodzie. 

Dodatkowo: na końcowe płukanie włosów polecam zimną wodę. Ostatnie strumienie wody już nie muszą mieć kontaktu ze skórą głowy, dobrze jest polać zimną wodę chociaż od połowy długości kosmyków. Niska temperatura zamyka łuski i sprawia, że pasma są bardziej gładkie i błyszczące. Domknięte łuski sprawiają też, że włosy stają się mniej podatne na zniszczenia.



BRAK MASAŻU SKÓRY GŁOWY
Masaż pobudza krążenie w skórze głowy i poprawia transport substancji odżywczych do mieszków włosowych. Im więcej włosy dostaną dobroczynnych substancji, tym szybciej będą rosnąć i będą pozostawać w lepszym stanie. Są specjalne masażery jak ten na zdjęciu, kto próbował ten wie jaką przyjemność daje takie niepozorne, dziwnie wyglądające coś. Istnieje wiele innych możliwości w kwestii masażu skóry głowy, posiadacze tangle teezera mogą się nim z powodzeniem posłużyć. Najprostsza i nie wymagająca dodatkowych gadżetów metoda to wykonanie masażu palcami podczas mycia włosów.



TARCIE MOKRYCH WŁOSÓW RĘCZNIKIEM
Mokre włosy są bardziej narażone na zniszczenia mechaniczne. Czymś strasznym jest tarcie ich ręcznikiem. Zamiast tego, lepiej wycisnąć w niego pasma na tyle na ile jest to możliwe, a później zawinąć je w turban, który bardzo łatwo wykonać ze średniej wielkości ręcznika. Ważne jednak, żeby nie trzymać ich w tych warunkach za długo, ponieważ uwięzienie pod turbanem na więcej niż pół godziny może im nie służyć.



SUSZENIE WŁOSÓW GORĄCYM STRUMIENIEM SUSZARKI
Gorące powietrze wysusza włosy, sprawia, że stają się łamliwe, pozbawione blasku. Suszarki przeważnie posiadają stopniowane poziomy ciepła, najlepiej wybrać ten najchłodniejszy. A jeszcze lepiej, o ile to możliwe, wybrać brak suszenia.



SPANIE Z MOKRYMI WŁOSAMI
Jak już pisałam, mokre włosy są bardziej narażone na zniszczenia mechaniczne. Powtarzaj to razem ze mną jak mantrę! 

Położenie się spać z mokrymi włosami, naraża je na tarcie się między głową i ramionami a poduszką podczas gdy są mokre, a to bardzo źle. Ja sama niestety często traktuję w ten sposób swoje włosy. To dlatego, że chcę oszczędzić im suszarki, a same schną mega długo i spanie z mokrymi jest w tym przypadku nieuniknione.



NIE NOSZENIE CZAPKI ZIMĄ
Gdy na dworze są minusowe temperatury skóra głowy też to odczuwa. Warto wtedy nosić czapkę nie tylko ze względów zdrowotnych, ale też dla dobra włosów. Jeśli nie chronimy skóry głowy podczas mrozów to liczmy się z obkurczonymi naczyniami krwionośnymi i tym samym z gorszym transportem substancji odżywczych do mieszków włosowych. Niedożywione włosy wypadają, a chyba nikt nie chce stracić więcej niż i tak codziennie tracimy w naturalny sposób.



NIE ZABEZPIECZANIE FILTRAMI
Tym razem mowa o zabezpieczeniu letnim. Promieniowanie UV bardzo wyniszcza włosy, więc warto sięgnąć po produkty, które mają w swoim składzie filtry. Może to zaoszczędzić włosom utraty nawilżenia, a także wyeliminuje zbędne złamania i zniszczenia.



UŻYWANIE NIEWŁAŚCIWYCH GUMEK
Najgorsze gumki jakimi można związać włosy to recepturki. One nie mają litości dla włosów! Negatywne skutki niosą za sobą także gumki z metalowymi elementami. Jedne i drugie mogą odkształcać włosy, mogą je kruszyć, łamać, recepturki nawet wyrywają włosy z cebulkami i przysparzają przy tym bólu. 






KTOŚ Z WAS LUBI CHOKERY? 

Jeśli tak, to zapraszam do BornPretty. Mój choker pochodzi stąd:

Oczywiście jeszcze więcej chokerów znajdziecie błądząc po stronie:

Pamiętajcie o mojej 10 % zniżce, wykorzystajcie ją podczas zakupów na powyższej stronie. Kod zniżkowy to WWNT10.