BIOLOVE brownie i pomarańcza, trzeba to poczuć!


Jakiś czas temu otrzymałam prezent świąteczny od KONTIGO💙 

Przyszła pora na zrecenzowanie dla was wszystkich kosmetyków jakie znalazłam w paczce i z przyjemnością przedstawiam wam cztery produkty marki BIOLOVE. Seria BROWNIE I POMARAŃCZA pomaga w stworzeniu idealnej atmosfery w długie zimowe wieczory. Zapach tych kosmetyków otula niesamowicie wyczuwalną pomarańczą i czekoladowym brownie na bardzo długo! 







KREM DO RĄK BROWNIE I POMARAŃCZA


Krem jest bardzo przyjemny podczas aplikacji, zapach pobudza nasz zmysł zaraz po wyciśnięciu kosmetyku z tubki. Na skórze rozprowadza się bardzo dobrze, a po wchłonięciu jeszcze długo sprawia wrażenie nienagannie nawilżonych i zadbanych dłoni. Zapach zostaje z nami równie długo! 

Aktualne temperatury nie wpływają pozytywnie na utrzymanie skóry na dłoniach w formie. Trudno o to, żeby dłonie były mięciutkie i o to, żeby druga połówka prawiła na ten temat komplementy po złapaniu za rękę. Na szczęście mój krem potrafi uratować sytuację. Biolove zatroszczyło się o to, żeby po zastosowaniu ich kremu odczuwalna była poprawa stanu skóry. 






ŻEL POD PRYSZNIC BROWNIE I POMARAŃCZA


W składzie nie znajdziemy znienawidzonych SLSów, jak miło! Zresztą ta marka jest na tyle przyjazna konsumentowi, że nie znajdziemy w ich recepturach wielu innych składników, które są fe, ale o tym będzie poniżej. Teraz wróćmy do braku SLSów w żelu pod prysznic. Niejednokrotnie spotkałam się z opiniami jakoby kosmetyki myjące bez tych nikczemnych anionowych substancji powierzchniowo czynnych były trudne w użyciu, bo kiepsko się pienią. Nie wszystkie! Idealnym przykładem będzie mój żel pod prysznic od Biolove. Receptura zawiera delikatne dla skóry składniki pieniące, które nie wyrządzają nam krzywdy i do tego sprawiają, że piany jest dużo, bardzo dużo. To znak, że kosmetyk będzie wydajny, bo wystarczy wycisnąć odrobinę, a piany zrobi się mnóstwo.

Codzienna chwila dla higieny staje się mocno zaakcentowana zapachem, uwielbiam to. Myślę, że też byście polubili taką aromaterapię podczas myćka.





MASEŁKO DO UST BROWNIE I POMARAŃCZA


A teraz wyobraźcie sobie, że coś tak pachnącego macie tuż pod nosem, na ustach!
Przecież to nieprzyzwoicie przyjemne.

Masełko mocno natłuszcza usta, a tym samym jest doskonałą ochroną przed mrozami. Nie zjada się z ust zbyt szybko, więc przez długi czas przekazuje nam swoje zbawienne działanie i sprawia radość zapachem brownie i pomarańczy. Usta dziękują mi za stosowanie tego kosmetyku, wdzięczność objawia się brakiem odstających skórek i miękkimi, mięciutkimi, mięciusieńkimi wargami;D





MUS DO CIAŁA BROWNIE I POMARAŃCZA


Po zastosowaniu tego musu można długo cieszyć się skórą przyjemną w dotyku. Natłuszcza skórę dając efekt jędrniejszej i zdrowszej skóry.

W moim przypadku, po goleniu skóra często jest podrażniona i po nałożeniu balsamu, kremu czy czegokolwiek co powinno złagodzić podrażnienia, napotykam odwrotną reakcję. Pieczenie i zaczerwienienie skóry. Wypróbowałam mus też pod względem łagodzenia podrażnień wywołanych goleniem i jestem pod wrażeniem, jako jeden z nielicznych spełnił tą funkcję! 



Kolejne o czym warto wspomnieć odnosząc się do tego kosmetyku to jego konsystencja, jest taka jak na mus przystało, aż chce się go zjeść! Oj kusi, żeby go zjeść. Szczególnie, że konsystencja w połączeniu z zapachem jakim uraczyło nas Biolove, tworzy coś na wzór deseru z najlepszej kawiarni na dzielni. 



Dla najbardziej napalonych na spróbowanie czy kosmetyki Biolove smakują tak jak pachną, mamy na opakowaniu odpowiednie oznakowanie;D




Humorystycznych oznakowań nie koniec, przedstawiam wam tabele ukazujące jakie wartości dla duszy możemy zaczerpnąć z kosmetyków Biolove!





Warto przyjrzeć się też rozpisce jaką znalazłam zarówno na żelu pod prysznic jak i na musie. To są właśnie te wspomniane wcześniej substancje fe, których producent zaoszczędził naszej skórze.







Kosmetyki BIOLOVE można dostać wyłącznie w KONTIGO💙