Będąc dzisiaj na rowerach z panną Natalią dotarłyśmy do całkiem przyjemnego miejsca. W trakcie rozmowy wcisnęłam jej do ręki telefon z prośbą o pstryknięcie paru zdjęć, niestety był to telefon, nie aparat...
Ale jak mi się z nią współpracowało przy tych zdjęciach <3
Mam nadzieję, że jeszcze nie raz uda mi się mieć ją za fotografa, ale póki co zapytam czy lubicie koronkowe ciuchy? Dzisiaj przedstawię wam stylizację z koronkowymi szortami, na rower jedne z wygodniejszych. W dodatku pozwalają zachować elegancję nawet w takich chwilach jak zmagania z jazdą na rowerze, a dzisiaj zrobiłyśmy sporo trasy, nogi jutro będą boleć. Oby jednak mnie zaskoczyły i nie bolały, bo mam zamiar założyć na wieczorne wyjście szpilki!
Krótki opis:
- w roli głównej koronkowe szorty,
- crop top z new yorkera-jednak na tyle długi, że jego dolną część wepchnęłam w szorty,
- okulary a'la kocie oczy z allegro,
- plecak z wymiany na vinted,
- bransoletka z którą już miałyście do czynienia w którejś z poprzednich stylizacji,
- kolczyki w kształcie złotych ptaków z pepco,
- czarne klasyczne baleriny.
Może ktoś zauważył kaczki na wodzie?? Chciałam wam je sfotografować, ale gdzie tam ganiać te kaczki z telefonem na którym zdjęcie wyjdzie takie, że szkoda gadać;D
Jeśli zwróciłyście uwagę na moje paznokcie i jesteście ciekawe co mi pomogło w ich zapuszczeniu to informację o tym i o przyspieszeniu suszenia lakieru do paznokci znajdziecie tutaj: