Dwie funkcje roweru


Dzisiaj rower spełnił u mnie dwie funkcje-jedna to szybkie dotarcie na pocztę, gdyż byłam zobowiązana wysłać dwie przesyłki z ciuchami, a druga to ten powrót z poczty podczas którego wlekłam się niesamowicie...to była jedna z niewielu chwil dzisiaj gdy mogłam pozwolić sobie na wytchnienie. Lubię to uczucie, gdy przez chwilę mojej głowy nie zaprząta nic co muszę załatwić, zrobić, ogarnąć. Myślę, że podczas takich samotnych przejażdżek rowerowych mogę osiągnąć spokój-uczucie tego spokoju daje szczęście, a z wiekiem coraz rzadziej się to odczuwa. 

Zrobiłam sobie mały postój na sprawdzenie kto dzwoni-nie odebrałam, nie podczas osiągania przeze mnie wyżyn spokoju! 

Są jednak plusy tego małego zaprzątnięcia mi głowy telefonem, jak już miałam go w ręce to pomyślałam, że czemu by nie zrobić zdjęcia mojemu rowerowi i nie wspomnieć wam o moim wieczornym zajęciu? Nie jest może jakiś szpanerski ale koszyk to się udał! Zbieram dużo pochwał w jego kierunku, nawet jakiemuś panu pod pocztą się spodobał mój różowy koszyk, pocieszne to było;D


Osiągajcie spokój i szczęście czy to jazdą rowerem czy to jakimkolwiek innym sposobem, nie rezygnujcie z dążenia do poczucia szczęścia! Zapamiętajcie sobie te słowa kwietniowej, bo czasem dobrze gada;D